|Z niewłaściwej strony Odry| – Brunatni

Dzisiaj bardzo poważnie, bo też nie może być inaczej gdy 20% w wyborach uzyskali brunatni kandydaci.

Zacytuję śp. profesora Mariana Turskiego „Auschwitz nie spadło z nieba” wypowiedziane w 75 rocznicę wyzwolenia Obozu Auschwitz-Birkenau. Największego obozu śmierci, w którym zginęło ponad milion ludzi. Niewinnych ludzi, tylko dlatego, że pewien szaleniec zatruł społeczeństwo chorymi uprzedzeniami.

Nie spodziewałem się, że po 80 latach po wyzwoleniu obozu Auschwitz-Birkenau Polacy zagłosują na dwóch skrajnie prawicowych kandydatów w wyborach na najwyższy urząd w państwie. 20% moich rodaków na stanowisku prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej widzi jednego z dwóch brunatnych kandydatów.

Kandydatów, którzy z Bogiem na ustach jawnie głoszą poglądy antysemickie, antyukraińskie, antyunijne (choć jeden z nich zarabia w euro), mizoginistyczne, poglądy rodem z ruskiej propagandy. Poglądy szaleńca, który odpowiada za mordowanie dzieci, kobiet czy starców w Ukrainie, wcześniej w Syrii, Czadzie czy Czeczeni.

Nie jestem w stanie tego zrozumieć, dlaczego 20% Polaków, narodu tak bardzo doświadczonego barbarzyństwem II Wojny Światowej dokonało zwrotu skrajnie na prawo. Nie przekonują mnie opinie, że w innych krajach europejskich brunatni są silniejsi, że mają większe poparcie społeczne bo „Auschwitz nie spada z nieba”, ono kroczy powoli. Dopuszczony powiększa się niczym zaraza. Zaraż, degeneruje zdrowe młode umysły.

Żyjemy w kraju na terenie, którego niemiecki okupant stworzył największe obozy śmierci – Auschwitz, Bełżec Treblinka, Majdanek, Sobibór, w których zginęło kilka milionów ludzi nie tylko Żydów, ale również Polaków, Rosjan, Romów i wiele innych nacji. W 2025 roku 20% polskiego społeczeństwa nie widzi problemu aby zagłosować na brunatnych. To jest naprawdę przerażające.

Jeśli się nie otrząśniemy z brunatnego snu to obudzimy się w rzeczywistości gdzie znów powstanie nowy Auschwitz, nowa Treblinka. W kraju znów będą pogromy. Pogromy ze względu na preferencję seksualną, poglądy polityczne, wyznawaną religię czy narodowość. Nie chcę by po raz kolejny sprawdziły się słowa Jana Kochanowskiego „Polska mądr po szkodzie”.

PS. w tekście powyżej celowo nie padają nazwiska, aby nie reklamować tych panów.