Błękitni Stargard Szczeciński w półfinale

Błękitni Stargard Szczeciński w półfinale Pucharu Polski! Co przed kilkoma tygodniami było marzeniem piłkarzy drugoligowego zespołu ze Stargardu stało się faktem Błękitni Stargard Szczeciński w półfinale Pucharu Polski sprawiając tym samym największą sensację tegorocznego Pucharu Polski.

W pierwszym meczu Błękitni Stargard Szczeciński drugoligowcy ograli ekstraklasową Cracovię Kraków. Piłkarze z Kałuży odgrażali się, że dziś zwyciężą 3:0. Jednak dzielny drugoligowiec nie pozostawił złudzeń kto w tym dwumeczu był lepszym zespołem i wygrał w takim stosunku co w pierwszym meczu to jest 2:0.

Półfinał Pucharu Polski jest dotychczas największym sukcesem ekipy ze Stargardu Szczecińskiego. Miejmy nadzieję, że to nie jedyne słowo Stargardzian i wygrają w półfinale PP. Rywalem będzie najprawdopodobniej Lech Poznań wygrał bowiem w pierwszym meczu ze Zniczem Pruszków aż 5:1

Cracovia – Błękitni Stargard 0:2 (0:1)

Bramki: Wiśniewski (30), Flis (84).

Składy:

Cracovia: Stępniowski – Rymaniak, Żytko, Marciniak Deleu (60 Kita), Szeliga, Kapustka, Jaroszyński (46 Dialiba), A.Ortega (41 Covilo), Rakels, Jendrisek.

Błękitni: Ufnal – Kosakiewicz, Baranowski, Pustelnik, Wawszczyk, Wiśniewski (56 Zdunek), Poczobut, Flis, Wojtasiak (60 Kotłowski), Gutowski, Gajda (65 Zieliński).

żółte kartki: Poczobut, Flis, Zdunek

Wypowiedzi trenerów:

Robert Podoliński (Cracovia): Nie ma co komentować. Przeczołgaliśmy się do ćwierćfinału Pucharu Polski i zostaliśmy w tej pozycji. Nie wiem skąd taka nerwowość dzisiaj. Mecz skończył się po bramce. Bramka na 1:0 mogłaby zmienić całkowicie obraz tego spotkania. W zawodnikach nie było żadnej złej woli. Nerwowość w linii obrony była wyjątkowo widoczna, nie jestem jednak w stanie zwalić wszystkiego na błędy obrońców. W lidze prezentujemy się solidnie i o to jestem spokojny. W Pucharze graliśmy katastrofalnie od samego początku. Jestem przekonany, że na Derby jesteśmy w stanie się podnieść.

Krzysztof Kapuściński (Błękitni Stargard Szczeciński): Mecz ułożył się tak jak sobie to wymarzyliśmy. Priorytetem było strzelenie bramki, potem Cracovia nas mocno przycisnęła, miała sporo sytuacji. Opatrzność czuwała nad moją drużyną i udało się wygrać na ciężkim terenie. Jesteśmy szczęśliwi. Puchar rządzi się swoimi prawami. W naszym 70-letnim klubie jeszcze nigdy drużyna nie osiągnęła takiego sukcesu. Brawa dla tych młodych ludzi, którzy pokazali, że naprawdę zasługują na wygraną. Moim zdaniem kluczem do pokonania Cracovii był pierwszy mecz.

Źródło wypowiedzi:
MKS Cracovia Kraków

Źródło fotografii:
Błękitni Stargard Szczeciński